Do
wykonania karteczki wykorzystałam:
- paski do quilling’u:
perłowe i mix pastelowy
- paski do quilling’u:
perłowe i mix pastelowy
-
papier ozdobny perłowy biały i écru
-
narzędzia:
grzebień do quilling’u i igła do quilling’u standardowa
Na początek
przygotowujemy kartkę i wykonujemy kółeczko (hostię). Za wzór posłużyła mi filiżanka,
którą owinęłam dwoma białymi perłowymi paseczkami.
Aby przygotować
literki (najtrudniejsza część, przyznaję się, że robiłam je pierwszy raz)
bierzemy biały paseczek i układamy z niego IHS, pomocna jest podkładka korkowa
i szpilki. Wypełnienie literek można zrobić tak jak na zdjęciach powyżej tzn.
przygotowujemy kształt, który umacniamy szpilkami, a następnie powyginany
paseczek (tak jak w poprzednim wpisie do kartek z pisanką) wkładamy do wnętrza
literki. Brzegi wzmacniamy klejem i gdy całość dobrze wyschnie przyklejamy na
naszą kartkę.
Drugi sposób jest
taki, że wykonany kontur literki przyklejamy na kartkę i czekamy aż wyschnie, a
następnie robimy wypełnienie. Należy zwrócić uwagę, aby paseczek który wkładamy
do środka literki nie rozpierał za bardzo brzegów. Lepiej włożyć kilka
mniejszych ;)
Na grzebieniu do
quilling’u wykonujemy kłosy. Będziemy potrzebować połowę paseczka z mixu
pastelowego. Zaczynamy nawijanie paseczka od środka elementu. Możemy sobie
pomóc nawijając końcówkę paseczka dwa razy na igłę standardową- dziurka jest
podobnej wielkości jak grubość zęba grzebienia. Następnie przewlekamy paseczek
jak na zdjęciu raz w lewo raz w prawo, za każdym razem dając kropelkę kleju na
dolnej stronie kształtu. Po zdjęciu z grzebienia składamy tak, aby zwoje
znajdowały się w środku i oklejamy pozostałym paseczkiem. Na zrobienie jednego
kłosa potrzeba 12 elementów, które naklejamy jak na zdjęciach i między nie
przyklejamy pionowo fragmenty paseczków tego samego koloru.
A oto końcowy efekt.
Zapewniam, że w realu karteczka wygląda lepiej i wszelkie niedoskonałości
widoczne są tylko dla autora ;) Przeprowadziłam krótką, choć rzetelną sondę na
ten temat ;)
Z pozdrowieniami
Natalia
PS
Droga Klaudio dziękuje Ci za pytania i życzę Ci dużo pomysłów i wytrwałości w
przygodzie z quilling’iem ;)
śliczna!
OdpowiedzUsuńŚliczna i pracochłonna
OdpowiedzUsuńPerłowych to jeszcze nie miałam pasków. Czy one na śięciu też mają połysk, czy raczej nie? A quilling konturowy to jeden z najbardziej wymagających kierunków :)
OdpowiedzUsuńPaski perłowe nie mają na brzegu połysku, ale jak patrzy się pod kontem na taki kształt to widać różnicę. Ja bardzo lubię te białe perłowe ;)
UsuńwOW, JESTEM POD WRAŻENIEM WSPANIAŁOŚCI QUILLINGOWYCH
OdpowiedzUsuńkiedy będzie jakiś konkurs?
OdpowiedzUsuńCierpliwości, mam nadzieję, że wkrótce ;)
Usuńprzyciąga uwagę,myślę, że dla niej też bym mogła spaść ze schodów :D (dawno temu zagapiona w kartkę komunijną grającą fikłam w za dużych klapkach, nie patrząc pod nogi, ach, ta komunia, te emocje :D)
OdpowiedzUsuń