środa, 28 maja 2014

W DNIU ŚLUBU

Już trochę temu wymieniłam kilka maili z Karoliną na temat zaproszeń ślubnych. Obiecałam jej, że zamieszczę na blogu propozycję kartki ślubnej, no i trochę to trwało, ale w końcu jest. Oto moja propozycja.


Materiały potrzebne do wykonania pracy:
- paski do quillingu 
(w nawiasach zestawy, których używałam):
-białe perłowe 
ciemno szare 
-beżowe 
-srebrne 
- wydrukowane zdjęcie z młodą parą
- papier ozdobny

Oto zdjęcie młodej pary, na którym się wzorowałam. Wielkość postaci dopasowałam do wymiarów kartki 14,5 x 14,5 cm.
I teraz najtrudniejsze: 


Kontury postaci „obrysowujemy” quilling’ owymi paskami. Uwaga- nie przyklejamy ich do naszego zdjęcia tylko formujemy palcami i szpilkami oraz docinamy na odpowiedniej długości.  Jeżeli paski stykają się ze sobą wówczas starannie je przyklejamy- konstrukcja jest wtedy stabilniejsza.


To już prawie skończona praca. Powstałą konstrukcję odpinamy od kartki odwracamy na drugą stronę i smarujemy klejem. Jeśli postacie nieco się zniekształciły to żaden problem, na gotowej karteczce można je jeszcze poprawić. Klej, który używamy do quilling’u jest, jak wiecie, bezbarwny, więc prawie nie widoczny, nawet jeśli kartka się trochę zabrudzi. 


Na koniec jeszcze srebrne paseczki na ramkę i gotowe.

Jako pojedynczy egzemplarz- karteczkę polecam- ładna, zgrabna i wyjątkowa. Jeśli chodzi o zaproszenie na ślub tego typu… hmm… jeśli się Karolino zdecydujesz to chyba wystawię pomnik z quilling’u na Twoją cześć, a Twoi goście weselni powinni nosić się na rękach przez całe wesele (choć to chyba nic zabawnego dla Panny Młodej ;) W każdym bądź razie dziękuję Ci za zainspirowanie mnie ślubnym tematem. Powodzenia w przygotowaniach.

Z pozdrowieniami
Natalia

4 komentarze: